#OdkrywajWarmieiMazury Fortyfikacje poznawaj jesienią

2021-11-05 11:24:20(ost. akt: 2021-11-05 12:06:59)   Artykuł sponsorowany
Gdy z drzew opadną liście, naszym oczom ukazuje się historia. Przyczajone w leśnych ostępach budowle szczerzą zęby z betonu i stali, przypominając burzliwe dzieje Warmii i Mazur. Wiele z nich nadal czeka na nasze odkrycie.

Historia zapisana w betonie i stali
Jolanta Piotrowska, członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego
Burzliwa historia Warmii i Mazur pozostawiła w regionie mnóstwo materialnych pamiątek. Był to region, w którym ścierały się dawne potęgi militarne, nic więc dziwnego, że szczególnie wiele z tych pamiątek jest związanych z działaniami wojennymi. Jedyna w swoim rodzaju Twierdza Boyen w Giżycku, kompleksy schronów i linie umocnień z czasów obu wojen światowych – przyciągają dziś rzesze turystów. Wiele z obiektów jest zabezpieczanych i poddawanych renowacji przez samorządy, nadleśnictwa i lokalnych pasjonatów historii. Powstają w nich ekspozycje w atrakcyjny sposób przybliżające zwiedzającym najnowsze dzieje regionu.

systemy schronów, polowe kwatery dowodzenia i inne obiekty militarne miały zarówno odstraszać potencjalnego wroga, jak i chronić przed jego atakiem. Dziś stanowią oryginalną atrakcję turystyczną, której trudno by szukać w innych regionach kraju. Najsłynniejsze spośród tych budowli co roku przyciągają tysiące turystów. Pozostałe są odwiedzane rzadziej, ale także skrywają liczne tajemnice warte odkrycia. Od jesieni do wiosny, gdy opada zasłona liści, łatwiej je oglądać w całej okazałości.

Fortyfikacje na turystycznych szlakach

Najważniejsze tego rodzaju zabytki zostały połączone drogowymi szlakami turystycznymi, wytyczonymi w regionie. Obiekty militarne z różnych okresów dziejów łączy Szlak Fortyfikacji Mazurskich, liczący 438 km. Z kolei przez miejsca związane z bataliami z lat 1914-1918 przebiega Szlak Frontu Wschodniego I Wojny Światowej, którego warmińsko-mazurski odcinek ma długość 580 km. Oba szlaki przecinają się w kilku punktach.

Obrazek w tresci

Schron w Wilczym Szańcu w Gierłoży.
Fot. archiwum UMWWM


Podążając Szlakiem Fortyfikacji Mazurskich, zobaczymy zabytki, które powstawały w ciągu ponad tysiąca lat: począwszy od grodzisk staropruskich, przez zamki krzyżackie, na schronach z czasów I i II wojny światowej skończywszy. Główne punkty szlaku to: Reszel, Kętrzyn, Gierłoż, Mamerki, Węgorzewo, Pozezdrze, Kruklanki, Gołdap, Stańczyki, Wydminy, Giżycko, Orzysz, Pisz, Jeże, Ruciane-Nida, Mikołajki i Ryn. Na szlak składa się kilka odnóg, które umożliwiają rozplanowanie różnych wariantów podróży.

Szlak Frontu Wschodniego I Wojny Światowej łączy miejsca związane z działaniami wojennymi w dawnych Prusach Wschodnich, w szczególności z bitwą pod Tannenbergiem (1914) i kampaniami w rejonie Wielkich Jezior Mazurskich (1914, 1915), które przyniosły zwycięstwo stronie niemieckiej. To pierwsze starcie rozegrało się w pobliżu miejsca bitwy pod Grunwaldem z 1410 r. Głównymi punktami szlaku są: Nidzica, Działdowo, Stębark, Olsztynek, Wielbark, Szczytno, Ruciane-Nida, Mikołajki, Giżycko, Węgorzewo, Gołdap, Olecko, Ełk, Orzysz, Pisz, Biała Piska i Prostki.


Obrazek w tresci

Schron w Martianach na Szlaku Fortyfi kacji Mazurskich

Twierdza Boyen – największy zabytek regionu

Jednym z punktów przecięcia obu szlaków jest położone w centrum Krainy Wielkich Jezior i doskonale znane wodniakom Giżycko. Tutaj koniecznie musimy odwiedzić Twierdzę Boyen, która odegrała ważną rolę w obu bitwach nad jeziorami podczas I wojny światowej. Została wybudowana na przesmyku pomiędzy trzema akwenami w latach 1843-1855. To jedyny w Polsce przykład pruskiej twierdzy tego typu i jedno z najlepiej zachowanych dziewiętnastowiecznych założeń obronnych. Twierdza zajmuje powierzchnię ok. 100 ha, ma kształt nieregularnej sześcioramiennej gwiazdy i jest otoczona kamienno-ceglanym tzw. murem Carnota o długości 2,3 km i wysokości ok. 5 m. Twierdza stanowiła centralny element Giżyckiej Pozycji Polowej, na którą składało się 255 fortyfikacji. W okolicy miasta zachowały się pozostałości niektórych spośród nich.

Twierdza Boyen jest udostępniona do zwiedzania. Możemy obejść jej teren oraz obejrzeć ekspozycje stałe i czasowe prezentowane w czterech obiektach. W koszarowcu nr 1 zobaczymy m.in. makietę twierdzy, umundurowanie żołnierzy rosyjskich i pruskich z okresu I wojny światowej oraz wystawę dotyczącą historii Giżycka. W Laboratorium Prochowym zgromadzono broń palną, bagnety i części wyposażenia wojskowego z epoki oraz dioramy. Najciekawszy eksponat to replika armaty oblężniczej 12 Kanone z 1871 r. Stała ekspozycja w Stajni z Wozownią związana jest z dawną funkcją tego obiektu. Zobaczymy tu dawne pojazdy konne, szwajcarską kuchnię polową z początku XX w., wojskowy wóz taborowy z okresu międzywojennego, uprzęże i siodła. Warsztat Zbrojmistrza odtwarza wyposażenie kuźni wojskowej. Na placu przed budynkiem zobaczymy repliki trzech historycznych dział.

Innym, poza giżycką twierdzą, przykładem połączenia budowli obronnych z uwarunkowaniami naturalnymi jest Pozycja Jezior Mazurskich, usytuowana na linii Bogaczewo – Mikołajki – Ruciane-Nida. W pobliżu tej ostatniej miejscowości, przy śluzie Guzianka, zachowały się trzy interesujące bunkry wieżowe z blankami. Z okresu sprzed I wojny światowej przetrwały także m.in. po dwie wieże obronne mostów kolejowych w Tomarynach oraz Samborowie

Wilczy Szaniec szczerzy kły ruin

W lesie koło Gierłoży w latach 1941-1944 funkcjonowała tajna Główna Kwatera Wodza III Rzeszy i Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych o kryptonimie Wilczy Szaniec. To tutaj Hitler i inni nazistowscy dygnitarze podejmowali najważniejsze decyzje dotyczące przebiegu wojny. 20 lipca 1944 r. płk. Claus von Stauffenberg dokonał tu nieudanego zamachu na Hitlera, co zostało uwiecznione m.in. w filmie pt. „Walkiria”.

Na terenie kwatery wzniesiono ok. 80 schronów żelbetonowych i innych obiektów murowanych, a także ponad 100 obiektów drewnianych. Na potrzeby kwatery działały m.in. dwa lotniska, dworzec kolejowy i elektrownia. Kompleks był otoczony polem minowym i starannie maskowany. Na początku 1945 r. Niemcy wysadzili większość obiektów.

Obecnie na terenie dawnej kwatery działa Ośrodek Edukacji Historyczno-Przyrodniczej „Wilczy Szaniec” Nadleśnictwa Srokowo. Kompleks możemy zwiedzać samodzielnie lub z przewodnikiem. Pomiędzy potężnymi, zrujnowanymi schronami wybudowano wygodne ścieżki, a przy obiektach ustawiono tablice informacyjne. W jednym ze zmodernizowanych baraków urządzono salę kinową oraz wystawę broni. Podczas seansów możemy obejrzeć 40-minutowy film dokumentalny przedstawiający historię Wilczego Szańca. Drugi z odnowionych obiektów mieści wystawę poświęconą powstaniu warszawskiemu. W kolejnym ze szczegółami zrekonstruowano wnętrze baraku narad, w którym doszło do zamachu na Hitlera. Obok możemy obejrzeć wystawę przedmiotów odnalezionych na terenie kwatery przez grupy poszukiwaczy amatorów.

Mamerki i inne pamiątki z betonu

Drugim po Wilczym Szańcu chętnie odwiedzanym kompleksem o podobnym przeznaczeniu jest Kwatera Główna Niemieckich Wojsk Lądowych w Mamerkach nad jeziorem Mamry i Kanałem Mazurskim. To największy w Europie kompleks schronów zachowanych z czasów II wojny światowej, ukazujący potęgę budowli fortyfikacyjnych tego okresu. Tutaj w latach 1941-1944 mieściła się siedziba Sztabu Generalnego i centrum dowodzenia podczas ataku Niemiec na ZSRR. Tutaj też spiskowcy przygotowywali zamach na Hitlera, przeprowadzony w Wilczym Szańcu.

Na terenie obejmującym blisko 250 ha zbudowano około 250 obiektów murowanych i drewnianych, w tym żelbetonowe schrony przeciwlotnicze, spośród których 29 zachowało się w dobrym stanie do dzisiaj. Obecnie można je zwiedzać, a w części z nich urządzono ciekawe ekspozycje historyczne. Obejrzymy tutaj m.in. makiety wielkich bitew II wojny światowej, dioramy ukazujące zajęcia sztabowe, długą na 25 m replikę okrętu podwodnego, replikę Bursztynowej Komnaty, wystawy poświęconą Kanałowi Mazurskiemu i tajnym broniom III Rzeszy. Z liczącej 38 m wysokości wieży możemy podziwiać panoramę jeziora Mamry i okolicy.

Do naszych czasów przetrwały również elementy innych kwater polowych z okresu II wojny światowej: Naczelnego Dowództwa Wojsk Lotniczych w Gołdapi, Ministra Spraw Wewnętrznych i Dowódcy SS w pobliżu Pozezdrza, Szefa Kancelarii Rzeszy w Radziejach.

Warmia i Mazury pocięte liniami umocnień

Warto też zwiedzić dobrze zachowane schrony Piskiej Pozycji Ryglowej w Piszu. Budowa umocnień rozpoczęła się w latach 30. XX w. na przesmyku pomiędzy jeziorami Brzozolasek i Roś, i trwała do końca 1944 r. Obecnie lokalne Stowarzyszenie Historyczne „Piska Pozycja Ryglowa” udostępnia do zwiedzania osiem schronów, w tym dwa odnowione. W jednym z nich (jedyny w Polsce schron bierny typu Regelbau 502) możemy obejrzeć ekspozycję militarno-historyczną, w drugim – stanowiska ciężkiego karabinu maszynowego i działa przeciwpancernego.

Obrazek w tresci

M Schron Piskiej Pozycji Ryglowej w Piszu.
Fot. archiwum UMWWM

W okolicach Kruklanek zachowało się ponad 80 różnych obiektów fortyfikacyjnych, stanowiących elementy Giżyckiego Rejonu Umocnionego. Do wcześniejszych umocnień w latach 30. XX w. dobudowano kolejne, tworząc największy węzeł oporu na Mazurach. Linie budowli rozciągają się od jeziora Gołdapiwo, pomiędzy jeziorami Brożówka, Małe, Babka i Patelnia, do jeziora Kruklin. W dotarciu do nich pomaga pieszy Szlak Fortyfikacji Giżyckiego Rejonu Umocnionego.

Linie obronne powstawały nie tylko w rejonie Wielkich Jezior Mazurskich. System Trójkąta Lidzbarskiego to najdłuższa (175 km) linia umocnień dawnych Prus Wschodnich, przebiegająca od Zalewu Wiślanego do Zalewu Kurońskiego. Składały się na nią 1003 schrony wzniesione w latach 1932-1937 na północ od Lidzbarka Warmińskiego i Ornety. Celem lepszego zamaskowania prowadzonych prac oraz zabezpieczenia linii przed bronią pancerną linię tę zbudowano w głębi kompleksów leśnych. Obecnie większość jej fortyfikacji znajduje się po polskiej stronie granicy, a mniejsza część – na terenie obwodu kaliningradzkiego.

W lasach Nadleśnictwa Orneta, pomiędzy wsiami Krosno i Kaszuny, wytyczono ścieżkę spacerową o długości 3 km pod nazwą Szlak Fortyfikacji Trójkąta Lidzbarskiego. Pozwala ona poznać jeden z najciekawszych i najlepiej zachowanych fragmentów tego systemu umocnień. Trasa prowadzi do wielu dobrze zachowanych obiektów. W lepszym poznaniu ich konstrukcji oraz historii ich budowy pomaga 12 tablic informacyjnych ustawionych przy ścieżce.

Obrazek w tresci

Wiadukty kolejowe w Stańczykach.
Fot. archiwum UMWWM

Monumentalne wiadukty i śluzy

Poniesieniu walorów obronnych regionu służył także rozwój linii komunikacyjnych: drogowych, kolejowych, wodnych. Zachowane elementy infrastruktury tych linii pokazują rozmach inwestycyjny i wyobraźnię dawnych budowniczych, a dziś stanowią ciekawe atrakcje dla turystów i pasjonatów fortyfikacji.

Najbardziej znaną tego typu budowlą są wiadukty kolejowe w Stańczykach, jedne z najwyższych (36,5 m) w kraju. Obie betonowe konstrukcje mają po pięć piętnastometrowych łuków, opartych na potężnych filarach. Wiadukty stanowiły element linii kolejowej Gołdap – Żytkiejmy. Przerzucone są nad głębokim, malowniczym wąwozem, którego dnem płynie rzeczka Błędzianka. Zostały zaprojektowane przez włoskich architektów na początku XX w. Wiadukt północny wybudowano w latach 1912–1914, a pociągi kursowały po nim od 1927 do 1944 r., południowy wzniesiono w latach 1923-1926, jednak torów na nim nie położono. Obecnie możemy wejść na wiadukty po wykupieniu biletu.

Podobne, dobrze zachowane, choć dużo mniej okazałe, wiadukty możemy zobaczyć niedaleko od Stańczyków: dwa w Botkunach (nad Jarką) i trzy w Kiepojciach (jeden nad drogą, dwa nad Bludzią). Ruiny imponującego wiaduktu czekają na nasze odkrycie w Grądach Kruklaneckich.

Wielkie Jeziora Mazurskie z Bałtykiem, przez rzeki Łynę i Pregołę, miał połączyć Kanał Mazurski o długości ponad 50 km (obecnie ok. 20 km na terenie Polski, ok. 30 km na terenie Rosji). Budowano go z przerwami w latach 1911-1942 i ostatecznie nie ukończono. Różnica poziomów pomiędzy jeziorem Mamry a Łyną wynosi ok. 111 m. Zniwelowano ją za pomocą dziesięciu podobnych do siebie śluz (komory o szerokości 7,5 m i długość 45 m), z których pięć znalazło się po polskiej stronie granicy. Są one ukończone w różnym stopniu. Najbardziej znana jest śluza Leśniewo Górne, o największym spadzie i z wnęką po godle III Rzeszy na szczycie. Niedaleko znajdują się elementy śluzy Leśniewo Dolne. Pozostałe śluzy po polskiej stronie granicy to: Piaski (jedyna w pełni ukończona i sprawna na całym kanale), Bajory i Długopole.

Warmia i Mazury kryją jeszcze wiele tajemnic. Możemy je odkrywać o każdej porze roku, zarówno aktywnie – wędrując pieszo czy rowerem – jak i podróżując samochodem. O każdej porze roku możemy także obcować z wyjątkową przyrodą regionu i poznawać życie zamieszkujących go zwierząt. Nie odkładajmy zatem swoich odkryć do lata...


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5