Sztuczne oddychanie uratowało jezioro

2014-04-26 15:38:00(ost. akt: 2014-04-26 13:47:14)

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

— Prawdziwy szał zaczął się wtedy, kiedy przejęliśmy dzierżawę jeziora. Na zwołane walne zgromadzenie ludzie zjechali autobusem! — opowiada Michał Danowski, prezes Stowarzyszenia Łajs 2000, które zmienia miejsce z myślą o tych, którzy tam żyją.
Łajs to wioska położona 25 km na południe od Olsztyna. Otoczona lasami puszczy napiwodzko-ramuckiej i granicząca z imponującym kompleksem jezior nie tylko Łajskiego, ale również Kośna, Czerwonki Małej i Dużej.

Chociaż internetowa Wikipedia wylicza, że w Łajsie mieszkają 33 osoby. Mieszkańcy, z którymi rozmawiamy, przekonują, że tych żyjących tu na stałe, jest pewnie ok. 50.

Pani Olga Warmię pokochała w drugiej połowie lat 70., kiedy razem z rodziną sprowadziła się tutaj z Warszawy.

— Dobrze się tutaj mieszka, sąsiedzi są zgrani, chociaż wielu już zmarło lub zwyczajnie stąd wyjechało. A jeśli chodzi o jezioro, to kiedyś było znacznie czystsze. Problemy zaczęły się, kiedy obok niego zaczęła funkcjonować zlewnia ścieków. Woda stała się bardzo dziwna — mówi pani Olga.



O tym, że z Jeziorem Łajskim coś jest nie tak, doskonale wiedzą członkowie założonego przed laty przez mieszkańców Stowarzyszenia Łajs 2000.

— Za gospodarkę wodno-ściekową odpowiadają gminy. Wielokrotnie pytaliśmy, co z kanalizacją, co z wieloma innymi sprawami. To było jednak jak odbijanie się od ściany. Dlatego tylko utworzenie stowarzyszenia mogło być dla nas jakąś siłą. Jesienią 2007 r. skrzyknęliśmy kilkanaście osób. Naszym pierwszym ruchem było dążenie do zamknięcia zlewni ścieków, która zanieczyszczała wodę. I osiągnęliśmy to. W 2009 r. — mówi "Gazecie Olsztyńskiej" Michał Danowski, szef stowarzyszenia.



Jak wspomina, wieś była zanieczyszczana ściekami już od lat 80. Fekalia były zbierane z okolicznych miejscowości i zlewane do jeziora. Chociaż bardzo trudno to potwierdzić, to okoliczni mieszkańcy mówili, że dziennie potrafiono wlać do wody nawet ok. 150 beczek ścieków. — To było coś makabrycznego. Jakiś czas później zleciliśmy wykonanie badań jeziora i wyszło, że woda w nim nie ma tlenu już metr od tafli. Było totalnie zdegradowane — dodaje Danowski.



W tej sytuacji mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Napisali wniosek o dofinansowanie, a ten okazał się wystarczająco dobry. Z Programu Operacyjnego Ryby udało się "wyciągnąć" 150 tys. zł. Dzięki tym pieniądzom można było wybudować specjalną zastawkę i rurociąg, którym na dno jeziora podawany jest tlen.

— Rury długo były przygotowywane na brzegu, a następnie wypychane do wody. To była wielka operacja, w listopadzie ubiegłego roku pracowało przy niej ok. dwudziestu łodzi. Rurociąg ciągnie się 300 metrów do środka jeziora. Ideą rurociągu jest podawanie tlenu na dno. Zaraz po instalacji były przeprowadzone badania i te parametry zostały tam potwierdzone. Czyli tlen jest podawany. Chodzi też o ciągłą cyrkulację tej wody — wyjaśnia prezes stowarzyszenia.



erbe

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. masz 3 cale Lampka possie #1383411 | 93.154.*.* 26 kwi 2014 18:34

    to urosnie..Warszawka spuszcza wieksza polowe sciekow do wisly.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Oli-wiann #1383395 | 178.36.*.* 26 kwi 2014 17:50

    Odtrąbienie sukcesu nie jest sukcesem. Póki co jezioro jest w fazie umierania. Może warto zapytać o radę fachowców od rekultywacji z UMK w Toruniu. Widziałem efekty ich pracy, podziwiam.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. viper #1383379 | 95.160.*.* 26 kwi 2014 17:04

    W gminie Purda przydałyby się zmiany samorządowe. Jerzy Laskowski i Waldemar Czarnota po prostu nie dają rady. W tej gminie są najgorsze drogi w Polsce.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5